W ramach cyklu
w sobotę, 25. czerwca 2011 roku zapraszamy na wędrówkę pieszą po Górach Bystrzyckich.

Spotkamy się o godz. 10:00 na nowym szczytniańskim 'rynku' czyli przy ławkach i kolorowych fontannach.

Dojazd...

...własnym sposobem, na przykład samochodami (można również dotrzeć autobusem zastępującym pociąg).
Zalecamy oczywiście niemarnowanie w nich miejsc i obsadzanie każdego wolnego kolejnym uczestnikiem wspólnego wędrowania.

Parking...

...jest całkiem nowy, niestrzeżony i darmowy (patrz ortofotomapa).

Dojazd na parking wskazuje pomarańczowa strzałka, fontanny znajdują się w miejscu oznaczonym czerwonym okręgiem:

Uwaga: na powyższej ortofotomapie nie widać aktualnego stanu 'rynku' bo pochodzi ona sprzed zakończenia prac czyli zapewne z roku 2010.

TRASA

Szczytna  – Kopyto – Gołębia – Szklany Stok – Błażkowa – Sępia – dolina Zajęcznika – Rudnik – Złota – Szczytna

A tu mapka okolicy z przybliżonym przebiegiem planowanej trasy (pomarańczowa dżdżowniczka w białe kwadraciki):

Wydawnictwo Kartograficzne Compass (mapa "Ziemia Kłodzka" 1:50000, wydanie 7. 2008 r.)

Możliwe są drobne odstępstwa od powyższego planu - nie wydłużające trasy w sposób znaczący, ale urozmaicające.

Można obejrzeć planowaną trasę na mapie w znacznie większej skali (900 KB):

Główny Geodeta Kraju (mapa topograficzna 1:10000 – arkusze M-33-57-D-d-2 Szczytna oraz M-33-57-D-d-1 Duszniki-Zdroj

I jeszcze nieco przesadzony - jak zwykle - wykresik (skala pionowa znacznie większa niż pozioma):

- jak wiadomo, w górach płaskiego jest mało...

Trasa jest typowej długości (około 14,5 km) ale wymagająca kondycyjnie. Tym razem na kilku odcinkach będzie zdecydowanie stromo (co widać na przekroju trasy) i gęsto od gałęzi.

Po drodze między innymi:

• kto i dlaczego (nie) mieszka w Kamiennym Potoku,
• pręgierz z obory,
• bractwo rycerskie,
• Szczytna drewnem stojąca,
• nie tylko lasy a jeśli już to nie tylko świerkowe,
• kopalnia uranu (już nieczynna ale warto mieć ze sobą przyrządy do pomiaru poziomu promieniowania),
• gołoborza,
• widoki,
• stromo, stromiej i całkiem 'na pysk',
• poligon doświadczalny drwali i mygłowaczy,
• szczawa w Międzyzdrojach,
• kolejowa świetność (dawna) i kolejowe dziadostwo (obecne).

Wycieczkę zakończymy w miejscu startu po południu tego samego dnia, raczej po godzinie 17:00.

Poniżej przygarść zdjęć z trasy:

Szczytniański 'rynek' – tu się spotkamy

Dawniej były tu obory...

Herb Szczytnej w wersji metaloplastycznej za pieniądze unijne

Kamienny Potok

Na cmentarzu przykościelnym: 'Daheim'

Pręgierz

Nepomuk nad Kaczym Dołkiem

Tylko dla niskich

Szczytna drewnem stała i jeszcze chyba stoi

Złota – ją także zdobędziemy!

Tam tym razem nas nie będzie ale widok całkiem okazały

Tylko pozostało po kopalni uranu (plus hałda)
Ciekawi wnętrza szybu muszą zabrać ze sobą łopaty, kilofy, kaski i latarki,
ciekawi poziomu promieniowania niech wezmą ze sobą przyrządy do pomiaru jego poziomu.

Było sobie zwierzę...

Schody na Błażkową od dawna nie są używane, więc po prostu zarosły

Gołoborze ze schodami na Błażkowej

Widok z Błażkowej: Gomoła i Grodziec

Widok z Błażkowej: Karkonosze

Widok z Błażkowej: Wolarz

Widok z Błażkowej: Szczeliniec

Gołoborze na Rudniku

Zdjęcia pochodzą z lat 2006, 2009 oraz 2011.

Ogniska tym razem nie ma w planie z powodu braku odpowiedniego miejsca.

Inne popasy są za to w planie jak najbardziej – w miejscach nie tylko widokowych.

Uwaga!
Przed wycieczką koniecznie przeczytaj jeszcze to!

Krótko o wycieczce:

Nazwa: Rucewskie gołoborza,
długość: ok. 14,5 km,
najwyższy punkt: 844 m (Rudnik – prawie szczyt),
najniższy punkt: 455 m (Szczytna),
podejścia: ok. 630 m (!), zejść tyle samo (start = meta),
roślinność: już całkiem bujna, więc może stawiać zaciekły opór,
chaszczowanie: w końcu porządne, choć trasa wiedzie głównie drogami i ścieżkami,
pora roku i pogoda: wycieczka odbędzie się bez względu na nie,
wskazane posiadanie prowiantu (w tym zapasu napojów) i dobrego humoru oraz odpowiedniego i wygodnego ubioru, zwłaszcza porządnych butów; mogą przydać się parasole (gdy będzie ciepło i nie będzie zbytnio wiało), coś ciepłego do ubrania na głowę i plecy nie zaszkodzi.

Skąd nazwa wycieczki?

Rucewo to pierwsza polskojęzyczna urzędowa nazwa Szczytnej używana po drugiej wojnie światowej.
Gołoborza zaś w powszechnym mniemaniu wystepują w Polsce tylko w Górach Świętokrzyskich a przynajmniej głównie tam.
Mało kto potrafi wskazać je gdzie indziej, zwłaszcza w Górach Bystrzyckich...

PS (pod spodem)
W najbliższych dniach ta zapowiedź może zostać jeszcze uzupełniona a nawet prawdopodobnie uzupełniona zostanie.

Powrót na główną polanę

5. czerwca 2011