Pomnik Trzech Kultur w Czermnej
W 1994 r., w Czermnej postanowiliśmy najpierw w mniejszej grupie, potem w zdecydowanej większości mieszkańców
– ustosunkować się jakoś wyraźnie do całej historii tej miejscowości, do każdego domu, do każdej ruiny, do kościoła i znajdujących się w nim rzeźb i obrazów,
do kaplicy Czaszek i wieży z dzwonami, do tablic cmentarnych i dźwięków dzwonów, do przechodzących ulicami Czechów i do fotografujących Niemców,
do ich pamięci, nostalgii, sentymentów, utraconych i nie utraconych nadziei – bez lęku do tego wszystkiego, do niemieckich i czeskich napisów
i do symbolicznego grobu niemieckiego księdza Gerharda Hirschfeldera zamęczonego w obozie koncentracyjnym w Dachau.
Postanowiliśmy to wszystko zebrać razem, niczym w jakiś gigantyczny stos i uczynić z niego ofiarę w formie Pomnika Symbolu Trzech Kultur,
i uznać tym samym, że jesteśmy kontynuatorami dzieł ludzi żyjących tutaj przed nami.
Tak powstał pomnik, wyłącznie ze składek mieszkańców Czermnej i Kudowy Zdroju, zbudowany naszymi rękami ze zniesionych z pól i ruin kamieni,
w hołdzie wszystkim Czechom, Polakom i Niemcom, którzy przyczynili się do rozwoju materialnego i kulturowego Czermnej od jej początków w 1354 r.
Pomnik ten, dla którego kamieniem węgielnym stał się kawałek skały z Jasnej Góry w Częstochowie, został ozdobiony – niczym brylantami
– surowymi kamieniami przywiezionymi z Krakowa, Pragi i Akwizgranu.
W ten sposób, na koniec drugiego tysiąclecia, nasze pokolenie kudowian uznało cały wysiłek wszystkich dotychczasowych mieszkańców,
ich pracę, marzenia i nadzieje, poszanowanie dla ich dorobku i pozostawionych śladów.
Czyż nie jest to świadectwo umocnionej tożsamości?
Bronisław Kamiński
Pomnik Symbol Trzech Kultur
'Kudowa – zdrój, miasto i ludzie', Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Miasta Kudowa-Zdrój, Kłodzko 2002
Przy Pomniku Trzech Kultur w Czermnej warto zatrzymać się po drodze na wycieczkę.
Nie odkrywaliśmy dotychczas żadnej kopalni węgla, najwyższy więc czas...
W ramach cyklu
w niedzielę, 23. maja 2010 roku
zapraszamy do Zakątka Czeskiego.
Český koutek
(wycieczka piesza)
Ivan Malinskyy: 'Kopalnia na Pstrążnej' – obraz olejny z tryptyku 'Panorama Pstrążnej', w zbiorach Muzeum Kultury Ludowej Pogórza Sudeckiego w Kudowie Zdroju
Skąd nazwa wycieczki?
'Český koutek' to po czesku 'Czeski zakątek'.
W ostatnich latach coraz częściej jest on 'bohaterem' literackim także w piśmiennictwie polskim.
Ta część Ziemi Kłodzkiej ma swoją odrębność kulturową, a nie każdy wie, że nadal mieszkają tu Czesi,
których nawet wymiana ludności po 2. wojnie światowej i czystki etniczne prowadzone przez polską władzę ludową
nie wszystkich wygoniły za którąś granicę (tę pierwszą – bliską lub tę drugą – daleką).
— Srdce mám český, hlavu německou a papíry polský — mawia pani Maruška z Pstrążnej.
Na internetowej stronie Stowarzyszenia 'Pumpa' z Małej Czermnej można obejrzeć mapkę
'Po stopách českého osídlení Kladska' autorstwa Josefa Štefana Kubína z roku 1926 (załącznik do jego dzieła 'České Kladsko. Nástin lidopisný'),
na której świetnie widać gdzie ów Zakątek Czeski się znajduje i co jak się w nim nazywało po czesku.
Zmiana terminu nastapiła dość nagle (8. maja), za co przeprosiny należą się wszystkim, którzy już zaplanowali swój udział w wycieczce w terminie pierwotnym (30. maja).
Nie ma jednak tego złego, co by na dobre nie wyszło: 23. maja zachód Słońca będzie nieco wcześniej niż 30. maja,
kierunek zachodu będzie prawie taki sam (czyli równie dobry), ale za to Księżyc będzie tuż po pierwszej kwadrze,
więc podczas naszego nocnego zejścia z Błędnych Skał jego światło może nam pomagać w ciemnościach.
To wszystko oczywiście pod warunkiem odpowiedniej pogody; latarki i tak zdecydowanie lepiej mieć ze sobą.
Spotkamy się o godzinie 12:00 na parkingu przy sanatorium 'Orlik' w Bukowinie Kłodzkiej.
Dlaczego tak późno?
- żeby zdążyć akurat na zachód Słońca.
Dojazd
Dojazd własnym sposobem, na przykład samochodami.
Zalecamy oczywiście niemarnowanie w nich miejsc i obsadzanie każdego wolnego kolejnym uczestnikiem wspólnego wędrowania.
Na dojazd do Bukowiny Kłodzkiej samochodem z Bystrzycy Kłodzkiej lub z Kłodzka najlepiej zarezerwować przynajmniej 70 minut.
Parking
Pojazdy proszę stawiać oszczędnie, zgodnie z zaleceniem na znaku drogowym (prostopadle do osi jezdni).
Zgodę na zajęcie parkingu mamy od kierownictwa sanatorium 'Orlik' – wielkie dzięki!
W przypadku braku miejsc na parkingu, kolejne pojazdy proszę stawiać po poprawej stronie jezdni za parkingiem,
oczywiście pozostawiając wolną jak największą część szerokości jezdni – najlepiej w połowie na poboczu.
TRASA
Bukowina Kłodzka - Machovské Končiny - Pstrążna (kościół, skansen, hałdy w dolinie) - dawna kopalnia Wilhelmina - odsłonięcie zlepieńców na stoku Borku - Zadní Zada - Světlá hora (Bluszczowa) - Mokřiny - Pstrążna (hałdy na grzbiecie) - Lipolda - Czartowski Kamień - Jakubowice - Rozdroże pod Lelkową - Błędne Skały - Bukowina Kłodzka
A tu mapka okolicy z przybliżonym przebiegiem planowanej trasy (pomarańczowa dżdżowniczka w białe kwadraciki):
Portál veřejné správy České republiky
I jeszcze jedna mapka - nieco dokładniejsza, choć znacznie starsza (rok 1959):
Sztab Generalny Wojska Polskiego 1959 (arkusze mapy topograficznej M-33-57-D-a Jeleniów i M-33-57-C-b Kudowa Zdrój)
Możliwe są drobne odstępstwa od powyższego planu – nie wydłużające trasy w sposób znaczący, ale urozmaicające ją.
I jeszcze nieco przesadzony – jak zwykle – wykresik (skala pionowa znacznie większa niż pozioma):
– jak wiadomo, w górach płaskiego jest mało...
Na trasie między innymi:
Wycieczkę zakończymy w rejonie startu późnym wieczorem tego samego dnia (jak dobrze pójdzie),
jakiś czas po zachodzie Słońca.
Nocne zejście przez las będzie łatwiejsze z latarkami (pomimo księżyca).
Poniżej przygarść zdjęć z trasy:
Bukowina – kapliczka na rozdrożu
Niedorobiony słupek graniczny – ktoś go pominął przy dokuwaniu nóżki do 'D'...
Machovské Končiny
Machovské Končiny – gdyby ktoś się zgubił, z tej tablicy dowie się gdzie
Drodzy przyjaciele Pstrążnej, poszukujemy Państwa...
(ogłoszenia przy Kalwince i kościele)
Wokół kościoła jak w lapidarium zebrano mnóstwo leśnych słupków oddziałowych.
Na przykościelnym cmentarzu dominują nazwiska trzech rodów: Cvikýř (Zwikirsch), Beneš (Benesch) i Lelek (Lellek)...
Skansen w Pstrążnej – wieża sygnałowa z Gołaczowa wśród piwnych parasoli
Skansen w Pstrążnej – bryczka z Duchem Gór, który schodzi tu często z Błędnych Skał
Skansen w Pstrążnej – wyżka zajazdu z Szalejowa Dolnego – manekin w stroju (męskim) z początku XX w.
Skansen w Pstrążnej – piec do żelazek w budynku kuźni
Nadrzewna kapliczka poniżej Pstrążnej
Restauracja 'W kopalni'
Restauracja w budynku dawnej kopalni 'Vilemína' – powinna być czynna i powinniśmy tam zajrzeć.
W środku podają piwo Primátor i jest to ulubione miejsce zbiórek 'Pivního fondu'.
Zadaszona Kapliczka Matki Boskiej z Lourdes
|
Historia pomnika
(tłumaczenie tekstu czeskiego umieszczonego w kapliczce: JZ) |
Zadaszona Kapliczka Matki Boskiej z Lourdes.
Ja niżej podpisany František Beneš z pokorą proszę
by ta budowla z figurką pozostała w spokoju. Jest przecież napisane:
'Do mnie należy pomsta, ja wymierzę zapłatę – mówi Pan'
Roku 1831 F. Beneš
cytat z listu św. Pawła do Rzymian: 12,17
Hałdy węglowe wcale nie muszą być tylko czarne...
Hałdy węglowe wcale nie muszą być tylko czarne...
Źródło, nie-źródło, szczawa, nie-szczawa...
Tu był dawniej wylot dziedzicznej sztolni kopalni 'Vilemína'.
Dziś z rurki wypływa woda zażelaziona z powodu pozostawionego pod ziemią złomu.
Zlepieńce pod Borkiem
Světlá hora = Jasna Góra = Bluszczowa – zagracone i zagospodarowane miejsce odpoczynku
Světlá hora = Jasna Góra = Bluszczowa – Singer na Jasnej Górze
Mokřiny – kolejna kapliczka nadrzewna
Mokřiny
Mokřiny – dzwonniczka.
Ponoć do roku 2006 pan Knittel jako miejscowy dzwonnik w każdą sobotę i niedzielę używał jej do wzywania do modlitwy ('na kleknutí' – latem o 20:00, zimą o 18:00)...
Mokřiny – dzwonniczka
Pstrążna – jedna z hałd na grzbiecie – tu się zaczęło...
Nalezení uhlí byla náhoda.
Jakýsi Johann Marel stavěl v polovině minulého (tj. 19. století) na svém poli dům.
Při stavbě sklepa narazili dělníci na uhelnou sloj, která byla 3 až 4 m pod povrchem.
Otec stavebníka, který byl tehdy starostou, jel do Waldenburgu na horní úřad a žádal o povolení k dolování, což mu bylo povoleno.
Současně o povolení požádal pan Schirlo z nedaleké Čermné, vlastník hospody u Efeubergu.
Ten u potoka na dolním konci obce založil šikmou štolu do kopce, kterou nazval Rösche.
Musel však začas od svého úmyslu odstoupiti.
Marel primitivními prostředky v dolování pokračoval a svůj důl pojmenoval po manželce Leonore.
Po určité době Marel zemřel a děti prodaly důl jistému Egellsovi za 8000 tolarů.
Egells vlastnil v Dušníkách tavírnu železa, a tak zkoušel dolovat i železnou rudu, kterou do Dušníka vozil forman Zwikirsch.
Egells závod rozšířil a zaměstnával asi 40 mužů.
V dole však bylo hodně spodní vody a aby tomuto zlu bylo odpomoženo, našel řešení.
Kus pod dolem Leonore založil novou štolu zvanou Barbora, kde se opět narazilo na dobré uhlí.
Časem naproti v údolí vznikla jáma Hůrka a nedaleko od ní jáma Josef.
Všechny tyto jámy byly mezi sebou v podzemí propojeny.
Znalezienie węgla było dziełem przypadku.
Niejaki Johann Marel w połowie XIX wieku budował na swojej działce dom.
Podczas kopania piwnicy pracownicy natrafili na warstwę węgla, która była od 3 do 4 metrów pod powierzchnią.
Ojciec inwestora, który był wtedy sołtysem, pojechał do Wałbrzycha do Urzędu Górniczego z prośbą o zgodę na wydobycie węgla, na co mu pozwolono.
Jednocześnie o pozwolenie prosił pan Schirlo z niedalekiej Czermnej, właściciel gospody pod Bluszczową.
Założył on przy potoku na dolnym końcu Pstrążnej sztolnię upadową, którą nazwał 'Rősche'.
Musiał jednak od swojego pomysłu odstąpić.
Marel prymitywnymi środkami wydobywał węgiel, a swoją sztolnię nazwał na cześć żony Leonora.
Po jakimś czasie Marel zmarł, a dzieci sprzedały sztolnię niejakiemu Egellsowi za 8000 talarów.
Egells posiadał w Dusznikach hutę żelaza, próbował też wydobywać rudę żelaza, którą do Dusznik woził furman Zwikirsch.
Egells powiększył firmę i zatrudniał około 40 mężczyzn.
W sztolni było jednak dużo wody i aby temu zaradzić szukał rozwiązania.
Blisko pod sztolnią Leonora założył nową sztolnię nazwaną Barbara, gdzie ponownie trafił na dobry węgiel.
Z czasem po drugiej stronie doliny powstał szyb Hůrka, a niedaleko od niej szyb Josef.
Wszystkie te szyby miały pod ziemią połączenia.
[1:CZ] Václav Jirásek: Žďárky u Hronova [http://www.montanya.org/DOLY/VUD/ZDARKY/ZDARKY.htm]
[2:CZ] Václav Jirásek: O dolování ve Stroužném [Kladský sborník – 5. supplementum. Hradec Králové 2008]
[3:PL] Krzysztof Chilarski: Kopalnie węgla na Pstrążnej, Pamiętnik Kudowski 1/2009 (2) [http://skansen.kudowa.pl/pamietnik.html] – tłumaczenie tekstu opublikowanego w [1:CZ] i [2:CZ],
niewielkie zmiany JZ
Święty Jerzy broni dawnych koszar Wojsk Obrony Powietrznej Kraju, które na Błędnych Skałach obsługiwały posterunek radiolokacyjny
Zachód Słońca na Błędnych Skałach (koniec grudnia) – w planie jest widok tylko trochę podobny
I kilka obrazków obiektów do obejrzenia podczas dojazdu na wycieczkę lub powrotu z niej:
Czermna – symboliczny nagrobek księdza Gerharda Hirschfeldera na przykościelnym cmentarzu – do obejrzenia w drodze do Bukowiny.
To pierwszy kandydat na świętego z Ziemi Kłodzkiej – we wrześniu 2010 roku ma zostać ogłoszony błogosławionym.
Czermna – pomnik Anny Świdnickiej, grajkowie i osioł – do obejrzenia w drodze do Bukowiny
Dzwonnica kościoła w Czermnej – w takim oświetleniu do obejrzenia w drodze powrotnej (zdjęcie z końca grudnia – stąd ta godzina na zegarze)
Kaplica Czaszek w Czermnej – w takim oświetleniu do obejrzenia w drodze powrotnej
Zdjęcia pochodzą z lat 2006, 2008, 2009 i 2010 – z różnych pór roku. Śnieg na nich nie musi wróżyć powrotu zimy po 'Zimnej Zośce'...
Ognisko
Niestety, z braku czasu tym razem musimy obejść się bez ogniska.
Albo nie: może będzie, bo miejsce na nie jest umówione wyborne (łąki nad Jakubowicami), ale z pogodą ogniskową i dostatkiem czasu nie wiadomo...
Za to liczne popasy jak najbardziej w planie są.
Uwaga!
Przed wycieczką przeczytaj jeszcze to!
Do pobrania ulotka |
i jeszcze 2 ulotki do wydrukowania na jednej kartce A-4 |
Krótko o wycieczce:
Nazwa: Český koutek,
długość: ok. 15 km,
najwyższy punkt:852 m (Błędne Skały),
najniższy punkt:430 m (przeskok przez Pstrążnicę),
podejścia: ok. 690 m, zejść tyle samo (start = meta),
roślinność: już obfita,
chaszczowanie: prawie wcale,
pora roku i pogoda: wycieczka odbędzie się bez względu na nie,
wskazane posiadanie prowiantu (w tym zapasu napojów) i dobrego humoru oraz odpowiedniego i wygodnego ubioru,
zwłaszcza porządnych butów; mogą przydać się parasole (gdy nie będzie zbytnio wiało),
coś ciepłego do ubrania na głowę i plecy.
Konieczne jest posiadanie dokumentu uprawniającego do przekraczania granicy państwowej (będziemy ją przekraczać sześciokrotnie).
Zdecydowanie przydadzą się latarki (zejście stromą ścieżką i schodami przez ciemny las po zachodzie Słońca) i niewielka ilość gotówki na wstęp do skansenu (6 PLN od osoby) i ewentualne inne wydatki.
Warto mieć ze sobą Turystyczne Paszporty Hrabstwa Kłodzkiego – na trasie planowane jest zwiedzanie jednego z obiektów punktowanych (skansen w Pstrążnej) i dotarcie do drugiego takiego obiektu (Błędne Skały; ale trudno będzie tam wtedy o potwierdzenie, przyjdziemy bowiem raczej grubo po zamknięciu kasy). Po drodze można oczywiście 'zaliczyć' inne obiekty punktowane, choćby Szlak Ginących Zawodów w Czermnej.
Więcej na temat paszportów można poczytać
tu:
tu można zobaczyć stronę z obiektem, który nawiedzimy w godzinach otwarcia i będziemy go zwiedzać:
tu można zobaczyć stronę z obiektem, który nawiedzimy raczej po zamknięciu kasy:
PS (pod spodem)
W najbliższych dniach ta zapowiedź może zostać jeszcze uzupełniona.
Więcej do poczytania i pooglądania czyli lektura prawie obowiązkowa, ponieważ bardzo łatwo dostępna w Internecie:
13-14-15-20. maja 2010