Z cyklu
>---->> "Język teściowej"


Zapraszamy na pieszą wędrówkę w Górach Stołowych.

Spotkamy się w niedzielę 22. kwietnia 2007 r.
o godz. 9:30 na rynku w Radkowie (pod lipą otoczoną płotkiem).

Dojazd we własnym zakresie.


TRASA

Radków - Radkowskie Skały - Droga Nad Urwiskiem - Wodospady Pośny - Radków


Schalaster Drehe = Stroczy Zakręt = Język teściowej

(patrz niżej)

W związku z coraz większą mizerią komunikacyjną w regionie, proponujemy nowy sposób docierania w odkrywany teren. Zamiast na siłę dostosowywać program wycieczki do antyskomunikowanych - wręcz incydentalnie kursujących - autobusów i pociągów, spróbujmy dojeżdżać własnymi samochodami. Oczywiście nie marnując w nich miejsc i każde wolne obsadzając kolejnym uczestnikiem wspólnego wędrowania.
Raz już taki sposób został wykorzystany i się sprawdził (trasa "Wokół Lutyni").
Do Radkowa trafi każdy, do rynku również (jadąc od strony Ratna zaraz za przystankiem autobusowym trzeba skręcić w prawo pod górę).
W rynku parking jest niepłatny i niestrzeżony, ale miejsce to można uznać za bezpieczne - tym bardziej, że tuż obok znajduje się posterunek Policji.
Na dojazd z Bystrzycy do Radkowa trzeba zarezerwować godzinę (uwaga na dziury między Polanicą Górną a Wambierzycami!), na dojazd z Kłodzka około 45 minut (najlepiej pojechać przez Ścinawki).

Poniżej (w tekście) kilka obrazków z miejsc, przez które będziemy przechodzić,
w niektórych nawet się zatrzymamy...

Opis trasy:
Pozbierawszy się i pozostawiwszy samochody na radkowskim rynku gdzieś pod ratuszem (miejsca jest sporo, zwłaszcza w łykendy), udamy się obok dawnej stacji kolejowej i dalej niebieskim szlakiem na Radkowskie Skały, skąd podziwiać będziemy piękny widok na kotlinę i otaczające ją pasma, w tym północno-wschodnią krawędź Gór Stołowych.
Po krótkim zejściu dotrzemy do tytułowego Języka teściowej, czyli Stroczego Zakrętu. Pochodzenie tej drugiej (oficjalnej) nazwy jest trudne do ustalenia, znacznie łatwiej można wytłumaczyć etymologię nazwy pierwszej, co przy każdej okazji wszystkim wycieczkom autokarowym objaśniają przewodnicy turystyczni. Otóż Szosa Stu Zakrętów wykonuje tu dość karkołomny zakręt, właściwie zakręt wielokrotny. On to zwany jest owym językiem, z racji swojego kształtu przypominającego trochę rozdwojony na końcu język węża lub żmii, pasujący ponoć do przysłowiowego stereotypu teściowej.
Uroku całego zakrętu doświadczymy wędrując po nim (czyli po szosie), ale nie będzie tego deptania asfaltu dużo, bo wkrótce zejdziemy na porządną leśną Drogę Nad Urwiskiem (tu szlak czerwony). Nią dotrzemy do dawnego przysiółka Karłówek, gdzie stała między innymi gospoda i można będzie podziwiać jej resztki (przyziemie).

Jedna z wielu 'popisanych skał w Górach Stołowych'
Jedna z wielu 'popisanych skał' w Górach Stołowych - przy zejściu z Karłówka


Dalej (szlak żółty) będzie strome zejście przez bodaj najcenniejszy przyrodniczo kawałek parku narodowego - rezerwat Wrota Pośny. Zaplanowane jest spotkanie z soplówką jodłową, może nawet uda się dostrzec śluzowce, które osiągają tu ponoć rekordowe rozmiary.

Soplówka jodłowa
Soplówka jodłowa

Pośna to maleńki potok spadający tu ze środkowego stopnia Gór Stołowych, co dawniej wykorzystywano komercyjnie. Naturalne kaskady nieco poprawiono, budując dodatkowe progi wodne, dodano kilka wodotrysków i za stosowną opłatą spuszczano zmagazynowaną uprzednio u góry wodę. Wrażenie robiło to ponoć ogromne. Przedsięwzięciem tym zawiadywali działacze GGV - Kłodzkiego Towarzystwa Górskiego, które wiele wniosło do zagospodarowania turystycznego Ziemi Kłodzkiej.

Wodospady Pośny
Wodospady Pośny

Od dawna niestety przybytku tego nie da się obejrzeć, między innymi z powodu zbudowania w tym miejscu ujęcia wody; Wodospady Pośny to już historia Ale jest jeszcze trochę śladów niegdysiejszej świetności, choćby skarbonka i fontanna. Na skraju lasu - dopiero wtedy wyjdziemy z Parku Narodowego Gór Stołowych - popas z ogniskiem w odpowiednio przygotowanym miejscu z wiatą. Na koniec przejdziemy obok zalewu (można nawet obejść większy z dwóch zbiorników wodnych) do jeszcze jednej atrakcji - drewnianego młyna wodnego.

Wnętrze młyna w Radkowie
Wnętrze młyna w Radkowie
Wnętrze młyna w Radkowie

Młyn jest drewniany w środku a murowany na zewnątrz, wyposażenie ma kompletne i zachowane w doskonałym stanie.
Niestety nie pracuje, ponieważ w młynówce zasilającej jego koło wodne nie ma... wody.
Wstęp 2 zł. od osoby, za niewielką opłatą może dla nas zostać uruchomiona (póki co silnikiem elektrycznym) część urządzeń na jednym z poziomów (tych jest aż 4).
Stąd już tylko obok niszczejących zabudowań dawnego browaru (słynna "Górska Perła") wrócimy do rynku, gdzie zgłodniali a nienasyceni wyżerką przy ognisku mogą zamówić obiad (restauracja "Graniczna" w dawnym hotelu, obecnie schronisku z posadzką holu wyłożoną płytkami z różą kłodzką).

Etykiety z browaru radkowskiego (dawniej Heuscheuer Brauerei):


Etykieta niemiecka
z kolekcji Pawła Piotrowskiego

Znak firmowy Heuscheuer Brauerei w latach 1878-1945
(Brauerei A. Nitsche,
Heuscheuer-Brauerei, Inh. Carl Nitsche,
Heuscheuer- Brauerei GmbH,
Heuscheuer- Brauerei Leonhard Waas)

Etykieta polska - jedna z wielu wersji "Górskiej Perły"
Galeria etykiet piwnych Jana Skrzyniarza Stary Browar Radkowa adoptowany przez uczniów radkowskiej szkoły podstawowej (Centrum Edukacji Obywatelskiej)

Powrót do rynku w grupie lub we własnym zakresie (ci, którzy śpieszą się bardziej) około godziny szesnastej trzydzieści (lub później - gdy pogoda lub zwiedzanie zatrzymają nas dłużej). Powrót do domu - odpowiednio do odległości. Jak widać trzeba na tę wycieczkę zarezerwować cały dzień.

Msze święte w niedzielę na miejscu i po drodze:
Radków 7:30, 18:00;
Wambierzyce 7:30, 17:15;
Ścinawka Dolna 8:00;
Ścinawka Średnia 7:30;
Bożków 8:00;
Polanica Zdrój (kościół pw. Matki Bożej Królowej Pokoju w Sokołówce) 19:00.


Trasa piesza Język teściowej – szczegóły techniczno-organizacyjne

długość: około 15 km,
najwyższy punkt: 695 m
najniższy punkt: 365 m,
podejścia: razem 395 m, zejść mniej więcej tyle samo,
roślinność: już w fazie intensywnego wzrostu, ale nie będzie przeszkadzać w marszu,
chaszczowania bardzo mało - będziemy poruszać się raczej porządnymi ścieżkami i drogami,
poza tym większość trasy przebiega w parku narodowym, gdzie chadzać wolno nie wszędzie,
pora roku i pogoda: wycieczka odbędzie się bez względu na nie, lecz trzeba pamiętać, że to kwiecień, co przeplata;
parasola nie należy się wstydzić, ale należy w porę go składać przy silnym wietrze (ten niewykluczony, deszcz ze śniegiem lub grad także),
wskazane posiadanie: dobrego humoru oraz odpowiedniego i wygodnego ubioru, w tym czapki, rękawiczek, szalika (na wszelki wypadek), a także dobrych butów. Dobrze będzie też mieć także gotówkę na wstęp do młyna i ewentualne posiłki
- po drodze (co nie na każdej wyciecze się zdarza), a dokładnie w Radkowie będą też sklepy, gdzie można uzupełnić zapasy na drogę, po zejściu z gór nie zaszkodzi też udać się na obiad).
organizator wędrówki i prowadzenie: Agata i Jan Zasępowie


Do pobrania ulotka:
plik PDF (4 strony A-6 = 1 strona A-4, odcienie szarości) 80 KB Język te sciowej – ulotka (PDF)

A tu mapka:
Mapa planowanej trasy wycieczki 'Język teściowej'
(Wünschelburg = Radków)

Meßtischblatt 5464 Wünschelburg, 5564 Bad Reinerz, Reichsamt für Landesaufnahme 1936.
W środku widać nieznacznie "rozjechaną treść" - wynika to z niedokładnego złożenia obu arkuszy mapy.

i legenda:

oznaczenie na mapie coż to?
0 tu zaczynamy i kończymy: rynek w Radkowie
1 dawna stacja kolejowa
2 Radkowskie Skały - miejsce widokowe
3 Język teściowej
4 Skalne Wrota
5 Karłówek - tu stała gospoda
6 soplówka jodłowa
7 ujęcie wody na Pośnie
8 pozostałości Wodospadów Pośny
9 popas z ogniskiem
10 teraz tu jest zalew
11 zakład przerobu kamienia z pobliskiego kamieniołomu piaskowca, tu jeszcze niedawno docierała kolej żelazna
12 młyn - zwiedzanie
13 dawny browar

Kamera - aktualny widok z Radkowa w stronę Szczelińca (strona internetowa gminy Radków;
widok odświeżany co 15 sekund, chyba że nie działa...):

- można przed wyjazdem sprawdzić pogodę (właśnie tędy będziemy wędrować).


Do zobaczenia!

8. kwietnia 2007 r.,